Spotykamy się o 8:25 w mundurach lub jeśli ktoś nie ma to w koszulkach szczepu lub hufca.
Śpiewamy piosnkę Pałacyk Michla:
Pałacyk
Michla, Żytnia, Wola,
bronią
jej chłopcy od „Parasola”,
choć
na „tygrysy” mają visy
to
warszawiaki, fajne chłopaki są!
Czuwaj
wiaro i wytężaj słuch,
pręż
swój młody duch,pracując za dwóch!
Czuwaj
wiaro i wytężaj słuch,
pręż
swój młody duch, jak stal!
Każdy
chłopaczek chce być ranny...
sanitariuszki
— morowe panny,
i
gdy cię kula trafi jaka,
poprosisz
pannę da ci buziaka hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch,pracując za dwóch!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch, jak stal!
Za
to dowództwo jest morowe,
bo
w pierwszej linii nadstawia głowę,
a
najmorowszy z przełożonych,
to
jest nasz „Miecio” w kółko golony hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch,pracując za dwóch!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch, jak stal!